poniedziałek, 30 maja 2011

Nasz samochód - TUNING

TUNING- z angielskiego: regulacje, dostrajanie.     Wszystko w naszym samochodzie możemy praktycznie tuningować, począwszy od kół, lamp, wnętrza, systemu audio aż po karoserię, silnik, zawieszenie itd. Myślę, że fizycznie nie ma takiego elementu w samochodzie, którego nie da się tuningować, jedynym problemem na drodze do tuningu samochodu, są środki finansowe, jakie jesteśmy w stanie na to przeznaczyć, a w tej branży mówiąc o kosztach i cenach nie mamy przedziału "od-do", lecz zaczynamy "od... " a końca nie ma... To drogie hobby.
Możliwości są naprawdę ogromne, nasz rynek praktycznie dopiero się rozwija w tym temacie i jest coraz bardziej zalewany nowszą technologią i gadżetami do stylistyki naszych aut. Żyjemy już w świecie dość rozwiniętej i zaawansowanej elektroniki, co pozwala nam na wyjątkowe tuningowanie silnika w naszym samochodzie. Jest to tańsza od mechanicznej-opcja typowo elektroniczna (chip), możliwa w nowszej generacji silników polegająca na ingerencji w oprogramowanie komputera (modułu, sterownika), który jest odpowiedzialny za sterowanie układu wtryskowego naszego silnika, polega na zwiększaniu jego mocy. Zalecam skorzystać z usług firm, posiadających dogłębną i fachową wiedzę oraz hamownię i które trudnią się takimi modyfikacjami i posiadają odpowiednie do tego uprawnienia. Możemy podnieść moc do ok 30% w autach z turbiną, zarówno w dieslach jak i benzynowych. W samochodach z silnikami wolnossącymi, wzrost mocy nie jest aż taki duży, bo sięga do około 10% maksymalnie. Proponowałbym jednak wypośrodkować te możliwości i skorzystać z maksimum 70-80% zwiększonej mocy, zamiast maksymalnej dostępnej(np. możemy dodatkowo otrzymać 30% mocy, to weźmy 20-25%). Nieodpowiednie ustawienie parametrów może znacznie wpłynąć na pracę i żywotność naszego silnika a także na nasze bezpieczeństwo i bezpieczeństwo innych na drodze.
 Drugą opcją tuningu silnika jest bratni tuning mechaniczny. Możemy także zaingerować w silnik, możliwości jest wiele np. głowica, zwiększanie pojemności skokowej, wałki rozrządu, kolektory ssący i wydechowy, układ paliwowy, świece, jeżeli posiadamy, to turbiny itp. Proponuję również konsultację i modyfikację z odpowiednimi, wyspecjalizowanymi fachowcami, którzy zajmują się tego rodzaju przeróbkami. Proces ten wymaga posiadania dużej wiedzy i doświadczenia. Osobiście nie jestem za tym, żeby aż tak mechanicznie głęboko ingerować  w silniki naszych pojazdów. Modyfikując układ dolotowy powietrza uzyskamy także trochę mocy. Dostępne są wkłady filtrów powietrza różnych firm tuningowych, zainteresowanym polecam jednak zastosowanie filtrów tzw. stożkowych. Ta operacja wymagać będzie czasem trochę naszej pracy, ale efektem będzie szybsze tworzenie i spalanie się mieszanki paliwa, za czym idzie moc. Tu trzeba pamiętać żeby dany filtr nie pobierał ciepłego powietrza z okolic silnika. Musimy zapewnić dojście chłodnego powietrza z zewnątrz, często metodą prób i błędów, szukając odpowiedniego miejsca pod maską naszego samochodu, aż do osiągnięcia najlepszych rezultatów. Uzyskamy przy tym dodatkowo odrobinę lepszego, bardziej rasowego mruczenia silnika (ja kocham jak silnik do mnie mówi), polecam markę K&N. Tuningu poddać możemy także układ wydechowy, można kupić cały, gotowy, nowy, używany ale można samemu. Począwszy od wypolerowania wewnątrz, kolektora wydechowego. Zastępując tłumik środkowy strumienicą, w przypadku dwururek, dwoma strumienicami i na końcu tłumik ostatni, oczywiście jakiś sportowy, jest ich naprawdę sporo, w zależności czego chcemy. Żmudna praca, ale wszystko w połączeniu razem daje duży efekt, zarówno mocy jak i dźwięku a końcówki wydechu, wyglądu. I o to chodzi...  W tym układzie polecam firmę Remus, w zależności od marki samochodu. Zawieszenie. Ważne i warte uwagi jest wtedy, kiedy zwiększamy moc samochodu lub zaczynamy jeździć bardziej wyczynowo. Mianowicie, podrasowane auto narażone jest, jak to zwykle bywa, na większe prędkości, szybsze pokonywanie zakrętów, gwałtowniejsze i szybciej wykonywane manewry. Dla tego warto w zawieszeniu dopuścić się do tych zmian. Oryginalne zawieszenie jest optymalnie skonstruowane przez inżynierów w fabryce. Z reguły jest miękkie i elastyczne, wyższe i z dużym prześwitem. Tego typu podwozie, przy zwiększonej przez nas mocy, nie sprawdza się a niekiedy daje się we znaki przy bardziej sportowej jeździe. Dla tego usztywniamy i obniżamy, wzmacniamy i przerabiamy. Sprężyny niższe, to powinny dojść inne, sztywniejsze amortyzatory, polecam markę Koni. Zmieniać możemy nawet, np. tuleje, na twardsze, przy niskim zawieszeniu szybciej się wybijają i zrywają. Lepsze osiągi i trakcja, to koniecznie mocniejszy i pewniejszy być musi układ hamulcowy. Zalecam zmianę tarcz i klocków na produkty jednej marki od tego samego producenta, polecam Brembo. Pamiętajmy o dobrym płynie hamulcowym! Te tanie potrafią się bardzo zagrzać przy wyczynowej jeździe, rezultatem jest mniejsza skuteczność, dłuższa droga hamowania. Zaciski hamulcowe mogą pozostać oryginalne, ale to zależy od zwiększonej mocy.
Drugą podstawową kategorią tuningu jest tuning optyczny. Ogólnie podzielony na zewnętrzny, przy którym, można poddać przeróbkom elementy karoserii np. spojlery, nakładki, progi, alu-felgi, dystanse, lakiery, najróżniejsze grafiki. Ostatnio zauważam często samochody całe, czy częściowo oklejone folią efektu matowego, często czarne, masa elementów z chromu, aluminium czy karbonu. Zmianą ulegają nawet oświetlenia, lusterka i grile. Ciemne szyby, czemu nie, są nawet folie kolorowe czy lustrzanki. Przy tej operacji musimy pamiętać o ateście i mieszczącej się w normach przepuszczalność światła w przypadku szyb przednich bocznych. Jednym słowem masa gadżetów i możliwości, kierujmy się dobrym stylem, odpowiednim wyważeniem dodawanych dodatków, rzecz gustu oczywiście. Mnie osobiście nie kręcą auta typu "Szybcy i wściekli", ale doceniam i szanuję kwestię takiego wyboru. Tuning wewnętrzny, to drugi i ostatni punkt tuningu optycznego, jest to kwestia gustu, jednocześnie możliwość indywidualnie stworzonego wnętrza, według własnego projektu. W zależności czy we wnętrzu samochodu ma być klimat sportowy czy elegancki, jest multum opcji, tu pomijając koszty, rządzi fantazja. Kolor tapicerek, podświetlenia, przeróżnych nakładek, dodatków itd. Tuningiem można nazwać przykładowo doposażenie środka, wymieniając fotele i część tapicerki, ze szmacianych na skórzane. Montując elektrycznie podnoszone szyby, zamiast zwykłych korb. Tuning wewnętrzny dotyczy między innymi systemu nagłaśniającego, car-audio. Oprócz standardowego radia dodajemy, wedle uznania, potrzeb i celu, głośniki, wzmacniacze, odtwarzacze DVD, MP3, tuner radiowy i telewizyjny, nawigacje. Ja lubię mieć dużo przydatnych urządzeń, które dla mnie pracują.    
www.naszsamochod.blogspot.com                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz